Każdy z nas posiada indywidualny obraz siebie, który ma zasadniczy wpływ na nasze życie. Czym on jednak jest?
Karykatura JA
Ten obraz to samoocena uwarunkowana tym, co mówimy i myślimy na swój
temat. Malujemy ją również naszą interpretacją wydarzeń, w których uczestniczymy.
Samoocena w toku życia ewoluuje. Kiedy osiągamy sukcesy i myślimy o sobie
pozytywnie obraz rozkwita. Na samoocenę mają też wpływ świadome i podświadome
wspomnienia porażek, czy trudnych przeżyć. W tym drugim przypadku samoocena nie
ma się już tak dobrze. Te negatywne doświadczenia i ich ślady pamięciowe mogą
zniekształcić nasz wizerunek, jako wartościowej osoby i przez to obniżać naszą
jakość życia
Często sami zaniżamy poczucie własnej wartości, a do pomocy używamy pewnych dwóch specyficznych mechanizmów. Są to: zniekształcona percepcja i zniekształcona interpretacja. Te dwa sztywne, wyuczone schematy zachowań pozwalają na skuteczne malowanie negatywnego obrazu samego siebie przez długi czas. Stosując je karmimy się negatywnością nawet całymi latami.
Często sami zaniżamy poczucie własnej wartości, a do pomocy używamy pewnych dwóch specyficznych mechanizmów. Są to: zniekształcona percepcja i zniekształcona interpretacja. Te dwa sztywne, wyuczone schematy zachowań pozwalają na skuteczne malowanie negatywnego obrazu samego siebie przez długi czas. Stosując je karmimy się negatywnością nawet całymi latami.
Poszukiwacz negatywności
Poszukiwacz negatywności
Czym
jest zniekształcona percepcja? Jest zniekształconym sposobem widzenia tego, co
znajduje się wokół nas. Jak działa? Najprościej mówiąc jej działanie sprowadza
się do tego, iż bardzo łatwo dostrzegamy negatywne cechy, które się do nas
odnoszą. Co ciekawe sami bardzo umiejętnie poszukujemy takich sytuacji, czy też
grona osób, które wytkną nam te właśnie elementy obrazu siebie, które mają
negatywny charakter! Ponadto spośród wszystkich opinii, które słyszymy na swój
temat odbieramy szczególnie treści ujemne, a to właśnie utwierdza nas w
przekonaniu, iż posiadamy ogromną liczbę negatywnych cech. W toku interakcji z
innymi ludźmi otrzymujemy też przekazy pozytywne. Zatem co robi poszukiwacz
negatywności? Bardzo często pomija, „nie słyszy”, „nie odbiera” tych
informacji. Czyni tak, ponieważ pozytywne przekazy po prostu nie pasują mu do
kreowanego przez wiele lat negatywnego wizerunku siebie.
Skoro od lat słyszę, że jestem nieatrakcyjny, nie posiadam żadnych talentów lub, że jestem leniwym pracownikiem, to nijak nie mogę przyjąć, że komuś się podobam, bądź ktoś chwali mój talent.
Dodatkowo nieświadomym
celem takiej osoby jest nieustanne dostarczanie sobie nowych negatywnych
elementów i umacnianie nimi tych już wcześniej wbudowanych w konstrukcję swej
samooceny. I powstaje błędne koło. W efekcie człowiek uporczywie bagatelizuje
otrzymywane komplementy i własne sukcesy, zniekształca je lub wymyślania różne
interpretacje, by ostatecznie przypisać te pozytywności wpływowi czynników
zewnętrznych - przypadku, szczęśliwego trafu itp.
Zniekształcacz rzeczywistości
Zniekształcacz rzeczywistości
Drugi
automatyzm, czyli zniekształcona interpretacja. Osoba z zaniżoną samooceną
stosując ten właśnie mechanizm odbiera informacje na swój temat i zniekształca
je w taki sposób, by pasowały do jej ustalonego uprzednio, negatywnego
wizerunku. Jeśli wyślemy do takiej osoby pozytywny komunikat to ona natychmiast
go przekształci i zinterpretuje tak, aby ostatecznie utrzymać swoją niską i
negatywną (rzecz jasna) samoocenę. Proces ten musi przebiegać, bo informacje
pozytywne w żaden sposób nie pasują do negatywnego obrazu siebie takiego
człowieka. Osoba używająca tego mechanizmu nieświadomie interpretuje przekazy
pozytywne tak, aby stały się negatywne i dodatkowo utwierdziły ją w utartych
przekonaniach na jej temat. Dla przykładu, kiedy osoba o niskiej samoocenie
otrzymuje komplement na temat swoich oczu, sylwetki, nóg czy włosów nie
zaakceptuje tej treści, ponieważ wie z całą pewnością, że jest ogólnie brzydka.
Wtedy komplementujący zostaje przez nią uznany za kogoś kto sądzi, że
komplementowany jest brzydki, a ten komplement ma być jedynie formą litości, by
poprawić humor komplementowanemu.
Zniekształcacz nie przyjmie pochwały wprost, bo będzie snuł podejrzenia, czy komplement nie jest spowodowany niskimi pobudkami typu kłamstwo, czy litość.
Ludzie, którzy wyuczyli się tych dwóch typów zachowań tworzą ciągłe modyfikacje napływających do nich treści. Może to trwać w nieskończoność, bo na każdy argument pozytywny komplementowany jest zazwyczaj w stanie stworzyć jakiś kontrargument, pozbawiający np. komplementu zabarwienia pozytywnego.
Komentarz Disqus
Komentarz Facebook